Kultowy film
Jamesa Whale'a "Narzeczona Frankensteina" ma szansę po 70 latach doczekać się remake'u. Universal, który ostatnio coraz chętniej sięga po nieco zapomnianą klasykę, właśnie zatrudniło na stanowisko reżysera i scenarzysty
Neila Burgera, autora
"Iluzjonisty".
"Narzeczona Frankensteina" powstała jako sequel
"Frankensteina". Prześladowany przez ludzi ożywiony potwór czuje się samotny. Przekonuje zatem doktora, aby stworzył mu towarzyszkę życia. Eksperyment kończy się sukcesem, lecz sam pomysł okazuje się katastrofalny w skutkach.
Z pomysłem realizacji
"Bride of Frankenstein" Universal nosi się już od lat. Swego czasu nad scenariuszem pracowali
Shari Springer Berman i
Robert Pulcini (
"American Splendor"). Ich historia miała rozgrywać się współcześnie w Nowym Jorku. Śmiertelnie chora kobieta umiera, lecz zostaje przywrócona do życia.
Przypomnijmy, iż sam
"Frankenstein" też ma doczekać się nowej wersji. Obiecuje ją już od kilku lat
Guillermo Del Toro.